POZBĄDŹ SIĘ NEGATYWNYCH BODŹCÓW

Cześć!

Mamy już dość wokoło negatywnych spraw. Negatywy w prasie, w telewizji, na ulicy, człowiek człowiekowi wszędzie wilkiem. Wyrwij się z tego!  

Zaryzykuj, przez tydzień odetnij się od prasy, TV oraz portali z informacjami. Co się stanie? Powiem Ci z mojego doświadczenia, że kompletnie nic 🙂 Oj przepraszam, nie do końca –  będzie zmiana, przestaniesz do głowy tłoczyć złe emocje, którymi nas karmią. Czemu Cię do tego namawiam? Prosta sprawa, pomyśl czy przez ostatni rok media sprawiły, że stałeś/aś się zdrowszy/a, mądrzejszy/a, spokojniejszy/a, rozwinąłeś/aś jakiś talent? Śmiem przypuszczać, że nic takiego Ci się nie przydarzyło, jeżeli się mylę chętnie posłucham Twojej historii i być może sam wrócę do mediów tradycyjnych 🙂 Zostaje jeszcze FB, ale spokojnie, od tego odciągać nawet Cię nie będę próbował, jednak zachęcam Cię do skorzystania ze świetnej funkcji, jaką ten portal oferuje. Sam korzystam z niej od kilku miesięcy i jestem 100 razy spokojniejszy, a przez to 200 razy szczęśliwszy. Co to za cudowna funkcja? Na pewno masz wśród znajomych takich pospolitych narzekaczy, wieczne mopsy 🙂 które wylewają przez internet swoje troski, smutki i żale. Od czasu do czasu u każdego może pojawić się coś negatywnego, to zrozumiałe, ale są tacy, co notorycznie zamulają.  Drugi typ ludzi to ci, którzy na okrągło udostępniają treści typu PISory to ch**e, PeOwcy to Kur*y, KOD jeszcze gorszy, a Kaczyński powinien z bratem zginąć, a pomiędzy tymi postami u tych samych ludzi Papież, linkowanie do portali religijnych i cytatów księży. Istne szaleństwo! Więc wracając do tej cudnej funkcji, którą Ci polecam: gdy pojawia się post, który sprawia we mnie negatywne emocje, klikam w jego prawy róg i “nie pokazuj postów tego użytkownika” dzięki tej funkcji, osoba nadal pozostaje w znajomych, lecz już nie budzi niepotrzebnych emocji.  Dobrze mi z tym i nie wstydzę się tego, selekcjonuje docierające do mnie treści i szczerze polecam to rozwiązanie. Mała rzecz, a tak bardzo wpływa na komfort życia!

A dla osób, w stosunku do których używam tej strategii, pytanie do refleksji na koniec:

Więc jak? Będziesz dla otoczenia pozytywną inspiracją  czy jednak pozostaniesz negatywnym hejterkiem?