Uporaj się z najtrudniejszym zadaniem, już dzisiaj, teraz! Koniecznie wyrzuć to z głowy aby móc przestać o tym myśleć!
Każdy to ma, każdy to miał, każdy miał to będzie. Coś, co spędza sen z powiek. Czasem tracimy nawet przez to sens życia. Wiemy, że jest to trudne, ciężko przez to przebrnąć, a co najgorsze, często jest to nieuniknione. A pomimo że o tym wiemy, ciągle to odkładamy, przesuwamy w czasie i pozwalamy aby żarło nas od środka.
Jeżeli czeka Cię trudne zadanie, ciężka rozmowa z kimś, skomplikowana praca, niemiły obowiązek, nie zadręczaj się odkładając to w czasie. Nie czekaj na koniec świata albo aż wydarzy się cud. Podejmij wyzwanie, zrób to, miej to wreszcie za sobą!
A gdy już się z tym uporasz… Same plusy! Serio, już nie wymyślasz czarnych scenariuszy, co się wydarzy, jak to będzie, czy podołasz. Poczujesz ulgę, a nierzadko również dumę!
Wiem z własnego doświadczenia, że im dłużej się coś odwleka, tym coraz ciężej to zrealizować. Dodatkowo coraz gorsze myśli, coraz więcej bezsennych nocy i ogrom zmarnowanego czasu nad rozmyślaniem o potencjalnych negatywnych konsekwencjach. Tymczasem często okazuje się, że “nie taki diabeł straszny…”, znasz to powiedzenie?
Jak będziesz śledzić mojego bloga to dowiesz się kiedyś o mojej najtrudniejszej decyzji, jaką przyszło mi podjąć kilka lat temu, ale jeszcze nie czas. Jednak nic nie powstrzymuje mnie, by zdradzić rąbka tajemnicy już dziś. Moja najtrudniejsza decyzja (ponieważ wiązała się z całkowitą zmianą mojego dotychczasowego życia) zajęła mi ponad 18 lat! Ty nie popełniaj mojego błędu!
Gwarantuje Ci, że jeżeli się uporasz z tym najtrudniejszym, to będziesz musiał/a uważać na stopy, bo kamień momentalnie spada z serca 😉 Następuje ogromna ulga, w pewnym momencie czujesz, że nawet nie liczy się już efekt, żadne konsekwencje – jednak przygotuj się do tego w możliwie najlepszy sposób, wcale nie potrzebujesz do tego długich miesięcy!
Ludzie odkładają trudne decyzje na wieczne “jutro”. Nasila to złość, niepewność i poczucie dyskomfortu. Ciągle odkładają “na potem”, a “potem” nagle okazuje się, że jest już zbyt mało czasu, zbyt trudno, że zdecydowanie lepiej było zrobić to wcześniej. Zatem weź sprawy w swoje ręce już dziś i jak pisze Brian Tracy – “zjedz te żabę!”, nawiasem mówiąc, gorąco polecam Ci książkę tego autora o tym tytule. Jednocześnie chcę Ci polecić odłożenie na później tylko jednej rzeczy – odłóż na zawsze niechęć do trudności! Nie odkładaj ich na jutro rano, na początek tygodnia, miesiąca, a broń Boże na początek roku!
Postanów, że uporasz się ze swoim problemem jak najszybciej. Wierz mi, nigdy nie będzie na to dobrego czasu czy odpowiedniego dnia i godziny, zatem zrób to już teraz.
Nie marnuj życia na stanie w miejscu, do niczego dobrego Cię to nie doprowadzi!
Przyznam Ci się, że sam miewam czasem dni słabości, kiedy dopada mnie zniechęcenie. Wiesz, co pomaga mi w takich momentach? Rozmowa. Rozmowa z samym sobą. Zadaję sobie wówczas pytania:
Do czego doprowadzi mnie moja bierność?
Czy zyskam na tym, że będę dłużej zwlekał?
Czy warto marnować cenny, upływający czas?
Czy nicnierobienie przynosi mi korzyści?
Oraz najważniejsze, czy dobrze czuję się z ciągłym odkładaniem w czasie i tak nieuniknionego?
Z tymi pytaniami zostawiam Cię sam na sam. Powodzenia!